sobota, 28 listopada 2015

Co ma ziemniak do depresji ?

Przez kilka tygodni brania leków poprawy nie zauważyłem, nawet można powiedzieć, że było coraz gorzej. Pamiętam opinie niektórych ludzi, że leki antydepresyjne mogą zwiększyć depresję, jak to usłyszałem  od razu wydało mi się to śmieszne.

Według mnie jest tak, czułem się kiepsko bo choroba postępowała,  nie wiedziałem co mi jest i zacząłem szukać w necie przyczyn a choroba postępowała nadal i czułem się gorzej, doszedłem do takiego stanu, że szukałem psychiatry, a choroba postępowała nadal i czułem się coraz gorzej, odbyłem pierwszą wizytę u lekarza, a choroba postępowała nadal i czułem się jeszcze gorzej, kupiłem pierwsze leki, a choroba postępowała nadal, zacząłem brać lekarstwa a choroba postępowała nadal i czułem się źle, mijały tygodnie a choroba postępowała nadal i czułem się beznadziejnie.
To nie branie leków powodowało pogarszanie się stanu depresyjnego, jeżeli choroba trwa kilka lat, to czy przyjęcie jednej czy nawet dziesięciu kapsułek coś zmieni diametralnie ? tym bardziej, że zaczyna się od małych dawek i zwiększa je co miesiąc.

Rozumiecie na jakiej zasadzie to działa ? jeśli nie, to pójdźcie na targ i kupcie ziemniaki od rolnika z samochodu.
Pan położy na wadze szalkowej wasze ziemniaki z jednej strony a z drugiej są odważniki, odpowiadające waszym potrzebom, dopóki ciężar odważników jest większy dotąd nic się nie dzieje i pan dokłada kolejne ziemniaki, w końcu wskazówka wagi drgnęła, ale opadła, pan dokłada kolejne dwa ziemniaki, wskazówka doszła do środka skali i ponownie lekko się cofnęła, pan wrzucił do siateczki jeszcze jednego ziemniaka i odważniki uniosły się do góry i tak zostały.
Ziemniaki wygrały bitwę z odważnikami.

Leki to wasze ziemniaki a masa odważników to stan depresji w jakim jesteście.

2 komentarze:

  1. Jest wtorek.
    Pierwszy grudnia.
    Dziś pierwszy raz tu trafiłam.
    Ciebie nia ma już jakiś czas.
    Dobrze byłoby wiedzieć co u Ciebie.

    Dramaqueen

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    dziękuję, za pierwszy komentarz, już myślałem, że nikogo nie interesuje to co piszę.
    W sobotę zorientowałem się, że źle na mnie wpłynęło zmniejszenie porannego antydepresanta. Na zmniejszonej dawce po 9 dniach źle się czułem od rana i łatwo znowu wpadałem w agresję, więc znowu go sam zwiększyłem, do wizyty u lekarza jeszcze tydzień, teraz sam nie wiem czym leczyć się dalej prywatnie , czy państwowo u lekarki która kazała mi zmniejszyć zbyt mocno lek.

    OdpowiedzUsuń