czwartek, 28 lipca 2016

Im gorzej tym weselej

Witam

Problemy narastają a mi humor coraz lepszy dopisuje, może to efekt zwiększonej dawki venlafaxyny.
Zauważyłem, że od wyjścia z oddziału jakby coraz gorzej mi było, oczywiście problemy narastają ale w końcu przypomniałem sobie, że pod koniec pobytu w oddziale miałem zmniejszoną dawkę.
Jak leki się skończyły to udałem się do lekarza, a ten słysząc o tym, że mi się pogarsza powiedział krótko "po co się męczyć, trzeba brać taką dawkę przy której się czuję idealnie przez jak najdłuższy czas, o zmniejszaniu dawki porozmawiamy za pół roku jak będzie się pan czuł cały czas idealnie, poza tym jak się inne problemy pana nie skończą to i zdrowie nie będzie się poprawiać."
Tak to już jest, że z dawkowaniem trzeba elastycznie, a nie jak poszedłem do państwowej lekarki i od razu na pierwszej wizycie po 3 miesiącach leczenia kazała zmniejszyć dawki leków, a na drugiej wizycie zastanawiała się na głos dlaczego mi zaleciła zmniejszenie i stwierdziła, żeby znowu brać jak wcześniej. I jak można komuś takiemu ufać ?

W kwestii forexu są dobre wyniki przeplatane słabymi, ogólnie do przodu, ale jeszcze nie na tyle, żeby żyć na luzie. Na razie przymierzam się do rozstania z Eposem :(